Brzmi to dziwacznie i niezręcznie, ale paradoksalnie Rihanna skorzystała na pobiciu przez Chrisa Browna.

Akcje piosenkarki z dnia na dzień skoczyły w górę, a lubiana do tej pory piosenkarka stała się uwielbiana. Współczujący fani kupowali płyty, w mediach jest jej pełno, a teraz okazuje się, że jej oprawca zapłaci 10 milionów odszkodowania, jeśli kiedykolwiek „dotknie jej w nieodpowiedni sposób\”. Piosenkarka i raper podpisali rzekomo umowę, w której on zobowiązał się do wypłaty odszkodowania w przypadku, gdy choć raz jeszcze podniesie na Riri rękę.

Co to oznacza? Że utrata panowania nad sobą może Browna bardzo słono kosztować. Nie ma mowy nawet o niewinnym klapsie.