/ 14.03.2009 /
Jolancie Rutowicz trzeba było pozwolić się wypowiedzieć.
Nie fotografować, nie drukować wygładzone wywiady. Jej trzeba było dać mikrofon i swobodę, by „gwiazda\” pokazała, na czym polega jej fenomen.
Głosu Joli w swoim programie udzielił Michał Figurski. Jolanta przyjęła róże i szampana, prowadzącemu odwdzięczyła się kapustą i dała czadu…
Posłuchajcie elokwentnej Jolanty.