Claudia Schiffer, jak na supermodelkę przystało, ma w swojej garderobie tyle ubrań, że nawet kilkudziesięciometrowe mieszkanie byłoby za małe na ich pomieszczenie.

Dlatego też gwiazda stroje trzyma w… hangarze!

Prawie 20 lat przepracowanych w środowisku związanym z modą sprawiło, że Schiffer dorobiła się wyjątkowej kolekcji ubrań od najlepszych projektantów. Żadnej rzeczy nie wyrzuciła, ale przecież takie jedwabne cuda trzeba gdzieś przechowywać.

Na niecodzienny pomysł wpadł jej mąż, Matthew Vaughn.

– Mam do tego celu hangar – opowiada Schiffer. – Był przeznaczony dla helikopterów, ale Matthew miał inny pomysł. Mam więc tam swoje ciuchy od Chanel, to prawie jak gigantyczny butik.

Sezamie, otwórz się! Dla niejednej modowej fanatyczki do jak jaskinia pełna skarbów.