A to się porobiło. Michał Wiśniewski ostrzega Piotra Rubika przed utratą ukochanej.

Piosenkarz uważa, że menadżerka Katarzyna Kanclerz doprowadzi do tego. Tak jak rozbiła jego związek i Mandaryny. Przy okazji nazywa ją Czesławą Cesarzową, a kompozytora Pawłem Kostką.

Wiśniewski na swoim blogu pisze piotr rubik to zejefajny gość, który ma zajefajną kobietę, za chwilę przeżyje to co ja … straci ją przez własną głupotę … ją i wszystko ….

Te wszystkie wypowiedzi tyczą się sytyuacji w jakiej znalazł się Rubik, a o której już pisaliśmy (patrz: Rubik rzuca orkiestrę). Firma, która wydawała jego płyty postanowiła zakończyć współpracę. Dodatkowo nie jest on już dyrektorem Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Świętokrzyskiej. Dlaczego tak się stało?

Lider Ich Troje zna wyjaśnienie: Wielokrotne wizyty w SPA i innych przybytkach umiłowanej Pawła Kostki wraz z czesławą cesarzową odebrały mu rozum o czym chciał powiadomić biznesmenów i swoich współpracowników. nie będzie on zadawał się z chołotą, która nie potrafi zrozumieć, że ma on prawo do gaży 40,000 PLN za 1 koncert.

Michał Wiśniewski nie zarzuca jednak Rubikowi ciśnienia na kasę. Uważa, że to wszystko wymyśliła Kanclerz. A kompozytor jest tylko ofiara tej sytuacji: nie wystarczy pisać hity … to już dowiedzione … liczy się człowiek. jesteś człowiekiem piotrze ? to wróć do zespołu – wróć do swoich przyjaciół ! oni będą zawsze a czesława cesarz: tylko za procent … coś o tym wiem ….

Gdyby jednak twórcy Tryptyku Świętokrzyskiego noga się powinęła oczywiście piosenkarz służy pomocą.

Wygląda na to, że Wiśniewski nadal walczy o to, aby uciśkani jego zdaniem artyści przejrzeli na oczy. Tyle tylko, że jak widać oni sami nie chcą. Im tak dobrze.