Martyna Wojciechowska nie potrafi usiedzieć w jednym miejscu. Niedawno wróciła z wyprawy na Antarktydę, a już szykuje się do kolejnej. Ta będzie jednak wyjątkowa. Razem z podróżniczką pojedzie jej córeczka.

Martyna została prowadzącą nowego programu Kobieta na krańcu świata. Jeśli warunki w podróży będą w miarę bezpieczne i nie wystąpi zagrożenie zarażeniem się tropikalną chorobą, niespełna roczna Marysia będzie zwiedzać zakątki świata z mamą.

– Wyjazdy będą krótkie. Podczas mojej nieobecności Marysia będzie w dobrych rękach. Zajmie się nią ojciec. A w bezpieczne miejsca, w których nie występuje ryzyko chorób tropikalnych, chcę ją zabierać ze sobą – zdradziła Faktowi Wojciechowska.

Czyżby malutka w przyszłości podążyła śladami swojej mamy?

– Oczywiście, chciałabym, by miała swoje pasje, ale eskapady często bywają niebezpieczne. Moi rodzice nie mieli ze mną łatwego życia. Wolałabym więc, żeby Marysia była trochę spokojniejsza. Na to chyba jednak nie ma szans. Marysia jest taka ciekawa świata, wszystko ją interesuje.