Maria Sharapova znakomicie korzysta z przykładu, jaki kiedyś dała jej rodaczka, Anna Kurnikova. Dzięki nim tenis kobiecy nieodłącznie kojarzy się z pięknymi, seksownymi ciałami, które co prawda w trakcie gry nie sprawiają takiego wrażenia, ale w koñcu od czego są sesje zdjęciowe?

Maria postanowiła wzbogacić swoją fortunkę i dodać do niej jakąś pokaźną sumę zarobioną na sprzedaży kalendarza z nią w roli modelki.

Kalendarz był co prawda na rok 2006, ale dopiero od niedawna można go podziwiać w sieci, łącznie z filmikiem z sesji zdjęciowej.

Poniżej mała galeria i filmik: