Bramkarz naszej reprezentacji to jest kawał prawdziwego mężczyzny. Nie dość, że wysportowany to jeszcze przykład odwagi. Okazuje się, że nie tylko na boisku.

Wczoraj Artur Boruc obronił trójkę Polaków. Pijani Szkoci zaatakowali w parku dwie kobiety i mężczyznę. Jedna z nich była w zaawansowanej ciąży. Anglicy wznosili rasistowskie okrzyki.

Nasz piłkarz usłyszał krzyki i wpadł między napastników. Szybko sobie z nimi poradził zmuszając do ucieczki. Boruc zabrał ciężarną do szpitala. Na szczęście Polacy zostali tylko poturbowani.

Sam bohater powiedział tylko, że każdy mężczyzna będąc na jego miejscu postąpiłby w ten sam sposób. W czasach powszechnej znieczulicy nie każdy. Jak widać dzielnych ma Polska chłopaków.

A tapety z naszymi piłkarskimi skarbami znajdziecie tutaj.