W dalszym ciągu ubiera się fatalnie, ale i tak wygląda o niebo lepiej. A przynajmniej jej brzuch. Mowa oczywiście o Britney Spears i jej świeżutko zrobionym (?) brzuszku.

Tam, gdzie ostatnio mieszkał błogo i dostatnie tłuszczyk, widnieją już zarysowane mięśnie, oczywiście wszystkie przykryte warstewką opalonej skóry.

Brit faktycznie chce wrócić do formy, a tempo, w jakim to robi, wprawia w zdumienie.

Zobaczcie, jak teraz wygląda:

Foto 1
Foto 2
Foto 3
Foto 4
Foto 5
Foto 6
Foto 7
Foto 8
Foto 9