/ 01.04.2009 /
Można powiedzieć, że gwiazdy jedynie użyczają swoich rysów twarzy w dzisiejszych kampaniach reklamowych. Na zdjęciach to nie oni, tylko wytwory grafiki komputerowej, nieco do nich podobne, ale na pewno piękniejsze.
Tak jak Starlett Johansson w reklamie Moët & Chandon.
Aktorka reklamuje drogie trunki kompletnie przerobiona w Photoshopie.
Pytanie, po co aż tak zmieniać piękne kobiety?