50-letnia Sharon Stone, kiedyś uważana za seksbombę, nie chce żeby przestano ją tak nazywać. Aktorka dwoi się i troi, żeby zatrzymać upływ czasu.

Regularnie wystrzykuje sobie botoks, odwiedza kosmetyczkę, fryzjera, siłownie, odżywia się zdrowo, a efekty jej pracy możemy podziwiać podczas różnych imprez.

Po Nagim Instynkcie wszyscy zachwycali się jej boską figurą i z pewnością była bohaterką snów niejednego pana. Choć, oczywiście gwiazda jest nadal piękną kobietą, to niestety, ale upływ czasu robi swoje.

Podczas imprezy w hotelu Hilton w Beverly Hills Sharon, ubrana w mocno opinającą, czerwoną sukienkę, z dumą prezentowała swój biust. Podobno to właśnie piersi uważa za najbardziej atrakcyjną część swojego ciała.

Czy uważacie, że ma rację i aktorka nadal jest hot?

\"Sharon

\"Sharon