Britney Spears oficjalnie nienawidzi paparazzi, ale nigdy nie lekceważy ich roli.

Tak jest i tym razem, szczególnie że piosenkarka chce zademonstrować światu swoją nową sylwetkę. Kto jeśli nie pstrykacze ogłosi światu, że księżniczka popu wraca do normy?

Źródła donoszą, że Spears wydzwania do agencji prasowych informując, gdzie i kiedy się pojawi. Tak było np. przed jej wypadem do salonu piękności.

Czyżby Brit postanowiła zaprzyjaźnić się ze swoim wrogiem?

Zobacz zdjęcia Britney Spears wychodzącej z salonu. Dobra wiadomość – artystka nosi bieliznę:

Foto 1
Foto 2
Foto 3
Foto 4