Cameron Diaz nieroztropnie wybrała się na zakupy bez ochroniarza. Musiała pobiec po wiosenne sukienki i buciki.

Paparazzi szybko ją wytropili. Pewnie obsługa sklepu, w którym była dostała wynagrodzenie za tę informację.

Kiedy fotoreporterzy otoczyli Cameron ta nagle wpadła w histerię. Zaczęła przeraźliwie krzyczeć, rzuciła zakupy na środku sklepu. Aż w końcu zaczęła uciekać.

Nadal wydzierając się w niebogłosy dopadła do samochodu i z piskiem opon odjechała.

Nie wiedzieliśmy, że amerykańscy fotografowie są, aż tak przerażający.