Amerykanie mają ciekawe pomysły. Problem: jak zniechęcić nastolatków do jazdy po pijanemu? Uśmiercić Paris Hilton i pozwolić im bawić się jej ciałem!
Niewykonalne? Bynajmniej.
Daniel Edwards wpadł na niecodzienny pomysł – wykonał model zwłok Paris, następnie udostępnił go odwiedzającej młodzieży, która w ten sposób może przekonać się, czym grozi jazda po spożyciu alkoholu.
Rzeźba jest bardzo sugestywna. Dziedziczka leży naga, zdobi ją jedynie wysadzana kryształkami tiara. W ręku wciąż jeszcze ściska telefon komórkowy. Obok łasi się Tinkebell, ukochany piesio rasy Chihuahua, również z tiarą na główce.
Praca nosi nazwę „Autopsja Paris Hilton\”. Miała wzbudzać wiele kontrowersji i tak też się dzieje.
I kto by przypuszczał, że Paris – światowej sławy pasożyt – też może się na coś przydać?
Więcej znajdziecie na oficjalnej stronie Capla Kesting Fine Art: Paris Hilton Autopsy