Katy Perry nie lekceważy zagrożenia świńską grypą, tak jak to czyniła Doda ze swą menedżerką. Perry idzie dalej i traktuje chorobę jako pretekst do żartów.

Ekscentryczna piosenkarka oznajmiła na swym blogu, że aby być trendy, kupiła sobie… pierścionek z latającą świnią.

Napisała też, że jej kotek Kitty Purry z niecierpliwością oczekuje na wieści o jakiejś kociej grypie. Była ptasia, teraz jest świńska – więc pupil gwiazdy chce, by i koty miały swoje pięć minut.

Tak. Perry ma swoiste poczucie humoru.

\"Katy