Lindsay Lohan raczej nie ma co liczyć na miano seksbomby. Jednak włoskie wydanie magazynu Vogue postanowiło zamienić ją, choć na chwilę, w symbol seksu.

A w kogo najlepiej się wcielić? Oczywiście w Marilyn Monroe. Na potrzeby sesji aktorka zmieniła się w blond piękność. Choć raczej nie jest to kolor włosów w którym wygląda najlepiej. Z pewnością już niedługo będziemy mogli podziwiać efekty pracy Lilo i fotografów.

A Wam jak się podoba?

Foto 1
Foto 2
Foto 3