Sharon Stone zdarzają się wpadki. Najczęściej wynikają one z tego, że aktorka – niegdyś bezapelacyjny symbol seksu – dziś, co normalne, straciła nieco na swej atrakcyjności, lecz nie chce się z tym do końca pogodzić.

Stąd zdjęcia wystającego spod obcisłej sukienki brzuszka albo poorane zmarszczkami twarzy pokrytej maską pudru i różu.

Tym razem jednak wydaje się, że Sharon pokazała się w wersji, która pasuje do jej wieku i figury. Czarna, krótka sukienka eksponowała największy chyba atut gwiazdy – jej nogi.

Fason dość zachowawczy, ale nie banalny. Prosta fryzura i zgrabne pantofle – jednym słowem klasa i umiar.

Co sądzicie o takiej Sharon Stone?

\"Sharon