Anna Korcz przypuszcza atak na media – aktorka i jej partner, Paweł Pigoń, bywają na wszystkich możliwych imprezach, gdzie można się polansować. To jak widać za mało. Korcz postanowiła zatem przyciągnąć spragnionych nowości czytelników osobistymi wywodami. Bardzo chętnie sprzeda wrażenia.

– Ania jako osoba publiczna bardzo ceni swoją prywatność. Nie mamy ustalonej stawki. Wszystko zależy od tytułu i ilości pytań, na które będziemy musieli odpowiedzieć. Liczymy na to, że redakcje składając ofertę zdają sobie sprawę, ile warta jest prywatność Ani
– powiedział Twojemu Imperium Pigoń.

Ciekawe, że jakoś nikt nie jest chętny, by płacić za wyznania. Nie żeby nas to dziwiło…

\"Korcz