Co się stanie, gdy weźmiemy garść Dody, jej goliznę i blond włosy, odrobinę Joli Rutowicz i jej końskiego kiczu, a całość posypiemy Lady Gagą?

Otrzymamy nowy produkt polskiej sceny muzycznej, Candy Girl.

Dziewczyna śpiewem ani strojem wcale nie rokuje dobrze (a jak może rokować krzyżówka Joli i Dody?), ale patrząc na rodzime podwórko łatwo dojść do wniosku, że to wcale nie jest potrzebne.

Candy Girl wystąpi na festiwalu w Opolu. Przydałby się zatem jakiś skandalik…

\"Doda

\"Doda

\"Doda

\"Doda

\"Doda