Holly Madison robi to, co jej wychodzi najlepiej, czyli prezentuje swe kształty.

Jej solowa kariera nie wybuchnęła jakoś szczególnie, gdy opuściła posiadłość Hugh Hefnera. Ostatnio (o czym pisaliśmy) pojawiła się zresztą u swego byłego kochanka
na imprezie.

Co dalej? Nie wiadomo. Póki co, warunki jeszcze pozwalają i Holly może robić to, co umie najlepiej – rozbierać się i pokazywać apetyczne ciało. Duużo ciała.

\"Holly

\"Holly

\"Holly