Tomasz Kammel otoczony atmosferą skandalu finansowego nie ma chyba powodów do szczególnych narzekań – Fakt donosi, że prezenter nadal pracuje w branży. Niedawno poprowadził szkolenie dla sprzedawców ubezpieczeń.

– Pan prezes poprosił mnie, abym opowiedział, jak budowałem swoją karierę telewizyjną – zaczął ponoć swój wykład.

Do swojej przemowy wrzucił też kilka efektownych zdań, jak: „Jestem chłopakiem z prowincji. Kocham tę moją prowincję\” czy \”Trzeba zawsze realizować marzenia. Ja na przykład zawsze marzyłem o porsche. Tylko błagam was, nie kupujcie go przed trzydziestką, bo wtedy nie ma takiej zabawy\”.

Jak myślicie, ile zapłacili mu za opowiadanie takich rzeczy?