To była (i jest) bardzo medialna para – obydwoje wyglądają jak piękne rodzeństwo. Sympatyczni, młodzi, roześmiani – Maciej Dowbor i Joanna Koroniewska.

O ile jednak wszyscy bardzo cieszyli się mając na stronach gazet tak reprezentacyjną parę, to teraz media zdają się być zatroskane z bardzo prostej przyczyny: jakoś nie spieszy się im do ślubu.

– Nie mają na to czasu – tłumaczy Katarzyna Dowbor, mama Macieja, wyraźnie zmartwiona całą sytuacją. – Aż trudno to sobie wyobrazić, ale oni nie mają nawet dwóch takich dni, żeby pobyć ze sobą – skarży się w rozmowie z Faktem.

Dziennikarka bardzo chciałaby, aby „jej dzieci\”, jak mówi o Joannie i Maćku, wreszcie powiedzieli sakramentalne \”Tak\”. Razem mieszkają, mają wspólnego psa, a rodziny się do nich wzajemnie przywiązały.

– Ślub to nie jest taka prosta sprawa. Trzeba przecież wszystko zorganizować, przygotować, zaprosić ludzi – dodaje pani Katarzyna. – A kiedy oni mają to zrobić?