/ 02.05.2007 /
Zdjęcia nie muszą być ostre, żeby wywoływać odpowiedni efekt. Możecie posadzić Britney Spears na kamieniu, zdjąć jej bluzkę i wręczyć dwa czerwone kwiatki.
Miało być sielsko, wyszło tragicznie. Jak sen maniaka o chorym niebie.
To tylko utwierdza nasz w przekonaniu, że ta matka dwójki dzieci opuściła odwyk stanowczo za wcześnie.