Każdy zastanawia się, czy kryzys w związku Edyty Górniak i Dariusza Krupy i związane z nim rozstanie pary to fikcja stworzona na potrzeby promocji w mediach, czy rzeczywista sytuacja. Wprost Light poprosił o komentarz inne gwiazdy.

Ewa Bem nie jest specjalnie zaskoczona. Nie takie numery już robiono, mówi. Dodaje jednak, że wszystko to jednak napawa ją obrzydzeniem: Jeżeli rzeczywiście jest to zaplanowana akcja marketingowa, żeby zrobić szum i sprzedać płytę, to jest to niegodne artysty, ale przede wszystkim niegodne człowieka. Odrażające po prostu.

– Wszystko, co dzieje się wokół Edyty Górniak, to jeden wielki marketing. I to od wielu lat. To marketing, który ma zwiększyć zainteresowanie produktem – twierdzi dziennikarz muzyczny, Hirek Wrona.

Maja Sablewska stwierdziła, że wielkim błędem było mieszanie spraw prywatnych i zawodowych, zaś Gosia Andrzejewicz mówi krótko: „Żal mi jej\”.

Wielu żałuje, ale z zainteresowaniem obserwuje całą tę telenowelę medialną.
Jedno jest pewne: akcja prawdziwa, czy nie, Edyta sporo nią namieszała. Dawno już plotkarze nie mieli takiej pożywki. Tylko jak to się skończy? Media chyba już nie będą miały dla Górniak litości po tym, co im serwuje.

\"Artyści

\"Artyści