I słowo ciałem się stało. Piąta edycja Tańca z Gwiazdami dobiegła końca. Tak jak przewidywano wygrał Krzysztof Tyniec i Kamila Kajak. Zasłużenie i bezapelacyjnie. Naszym zdaniem przez kilka ostatnich odcinków nie mieli dla siebie konkurencji. Kiedy usłyszeli po wykonanym freestyle’u cztery dziesiątki Kamili napłynęły łzy do oczu. I słusznie. Było pięknie, stylowo i z klasą. Tak jak przez wszystkie odcinki.

Aktor udowodnił, że jest artystą wszechstronnym. Miło się patrzy, jak dojrzały mężczyzna odkrywa przed nami kolejny ze swych talentów.

Piotr Galiński od początku mówił, że pan Tyniec był najlepszy w tej edycji.

– Ma w sobie pasję – twierdzi.

– Pięknie trzyma ramę, jest świadomy każdego zatańczonego kroku. – Ma świetne wyczucie rytmu i jest bardzo pracowity – mówi o nim jego partnerka Kamila Kajak.