Zaczęło się. Jeszcze nie zdążyli pochować ciała Michaela Jacksona, a tu już gwiazdki różnego kalibru wykazują zainteresowanie repertuarem króla popu.

Plotka głosi, że ojciec i menedżer Ashlee Simpson, czyli popularny Papa Joe, wpadł na pomysł, by ratować podupadającą ostatnio wokalną karierę jednej ze swych córek dzięki wykorzystaniu spuścizny Jacksona.

Ashlee miałaby zaśpiewać na płycie covery przebojów wokalisty.

Nie przesądzamy, że to będzie klapa. Ale uczucia mamy mieszane…

A Wy – wyobrażacie sobie Ashlee w repertuarze gwiazdy?