Elle Macpherson ma krepinę zamiast skóry
Ale jak na 45-latkę i tak trzyma się dobrze.
Szczupła sylwetka, dużo czasu spędzanego na słońcu, wreszcie nieubłaganie płynący czas – to wszystko sprawiło, że skóra 45-letniej modelki Elle Macpherson nie jest już napięta i błyszcząca.
Fachowcy od chirurgii plastycznej mówią w takich przypadkach o skórze przypominającej krepinę – i faktycznie, trudno odmówić jej podobieństwa do cienkiego, pomiętego papieru.
Macpherson miała pecha. Fotoreporterzy zrobili jej zdjęcie w dość niekorzystnym momencie, przez co obnażyli prawdę o starzejącej się modelce.
Czy jednak sflaczała skóra ma jej zepsuć zabawę? Sądząc po zdjęciach, mama dwójki dzieci ma się dobrze. Przecież każdy kiedyś zaczyna się starzeć. A bzdury o wiecznych operacjach można schować między bajki.
Bo w pewnym wieku wypada po prostu zająć się życiem, a nie wypatrywaniem kolejnych zmarszczek czy flaczków…