Coco, żona rapera Ice’a-T uważa się za pewną specjalistkę w dziedzinie utrzymywania przy sobie faceta.

Może coś w tym jest? Jej mężczyzna nie widzi poza nią świata, wciąż publikuje kolejne zdjęcia z jej udziałem, niezależnie od tego, jak bardzo zniesmaczeni są internauci.

Teraz Coco postanowiła podzielić się z innymi swoim sekretem.

– Pamiętam, jak zakochałam się w nim. Rozmowy, pocałunki, dotykanie się, żarty, uprzejmość i chęć ciągłego bycia ze sobą. Lubię wspominanie i zastosowanie tego w naszym obecnym związku. Ważne, aby przeżywać je na nowo – pisze Coco.

– Lubię nasze „randkowe wieczory\”. Każdego tygodnia wybieram jeden dzień, a wtedy robimy coś fajnego razem, kończąc wieczór kochając się lub po prostu uprawiając DZIKI SEKS! Ice i ja lubimy też niedziele, to nasza \”filmowa noc\”, kiedy ubieram się pięknie dla niego. On zawsze to docenia (fececi dostrzegają… po prostu nie zawsze nam o tym mówią). Ice i ja pracujemy razem cały dzień na planie jego show Law & Order, ponieważ mam tam biuro. Ale jak tylko wracamy do domu, przebieram się w kusy strój, jak skąpe szorty i buty na obcasach, bo to zmienia nastrój. PANIE I PANOWIE, najważniejsza rada, jaką mogę dać: słuchajcie siebie nawzajem. ROZMAWIAJCIE DUŻO! Myślę że Ice i ja jesteśmy ze sobą tak długo w świecie gwiazd, bo ciągle ze sobą rozmawiamy.

Na koniec Coco daje kilka rad (\”Może trochę staroświeckuie\”, zaznacza):

– zrób mu drinka,
– ugotuj jego ulubione jedzenie [Coco gotuje?!],
– zrób mu masaż ciała,
– ubierz się w jego ulubiony strój,
– przygotuj mu kąpiel,
– pooglądaj z nim jego ulubiony program,
– zagraj z nim w gry komputerowe
– i – na końcu – poliż mu stopy, hehe… to opcjonalnie.

I kto by pomyślał? Coco nie wygląda na taką, co gotuje, czy wdaje się w dysputy. Jak to dobrze, że pozory mylą.

&nbsp
\"Coco