Amy Winehouse spędziła dość długie wakacje na Karaibach. Teraz powoli załatwia swoje sprawy. Najważniejsze to te związane z rozwodem. Jej ex-mąż Blake Fielder-Civil żąda od niej niemałych pieniędzy, w ramach zadośćuczynienia.

Na razie piosenkarka musiała pojawić się w sądzie w sprawie uderzenia swojej tancerki w twarz. Zajście miało miejsce we wrześniu zeszłego roku, na jednym z bali charytatywnych. Amy tłumaczyła się, że mają zaledwie 160 cm wzrostu nie była w stanie uderzyć w twarz dziewczyny mierzącej 175 cm.

– Moja fryzura sprawia, że wydaje się wyższa, ale ja mam zaledwie 160 centymetrów wzrostu. To nie było uderzenie. Ja ją chciałam tylko odsunąć.

\"Amy\"Amy

\"Amy