Czy to możliwe, by zrobić diamenty z ludzkiego DNA? Jak widać tak, bo to właśnie chcą zrobić z włosami Michaela Jacksona, a raczej tego, co z nich zostało.

Włosy Jacko, spalone podczas wypadku, który wydarzył się w 1984 r., kiedy to Jackson kręcił reklamę Pepsi, mają zostać zmienione w diamenty przez chicagowskiego jubilera, Lifegem.

Kiedy czupryna piosenkarza zaczęła się palić, jeden z producentów, Ralph Cohen natychmiast ugasił płomień przykrywając gwiazdora kocem.

Dzisiaj Cohen twierdzi, że później usunął spalone włosy z koca i część z nich trafiła do kieszeni jego kurtki, gdzie miały zostać całe 25 lat…

To nie pierwszy raz, kiedy diamenty mają powstać z ludzkiego DNA – wcześniej wykonano już klejnoty z włosów Beethovena.

Tylko kto uwierzy w to, że ktoś przechowywał spalone włosy Jacko 25 lat? Cóż, musiał być wielkim fanem…