To jakaś plaga – kolejne gwiazdy zatrzymywane są za prowadzenie samochodu pod wpływem, czy to narkotyków, czy alkoholu. George Michael był po tych pierwszych, kiedy to zatrzymała go policja.

W sądzie przyznał się do winy, jednak zaznaczył, że były to „lekarstwa na receptę\”. Wyrok zapadnie po przeprowadzeniu kolejnych testów krwi.

Piosenkarz został aresztowany w październiku zeszłego roku, kiedy to policjanci znaleźli go smacznie śpiącego w swoim samochodzie, na samym środku skrzyżowania!

– Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że postąpiłem źle wsiadając do samochodu w stanie nie pozwalającym na prowadzenie samochodu. Nie byłem wówczas w normalnym stanie fizycznym i jestem przygotowany ponieść za to właściwą karę, którą przyjąłbym również już dawno temu. To było do przewidzenia biorąc pod uwagę ilość mojej pracy tamtego tygodnia – powiedział Michael w sądzie.

Paris Hilton powinna się od niego uczyć. Z drugiej strony, piosenkarz ma już doświadczenie w kontaktach z policją w sądzie – mowa tu o słynnym skandalu, kiedy to George został zatrzymany za napastowanie policjanta w cywilu w męskiej toalecie. Później Michael przekształcił całą sprawę w parodię i wkomponował w teledysk Outside, prezentowany poniżej.

Na zdjęciu piosenkarz opuszcza budynek sądu – 8 maja 2007 r.