Może i Mischa Barton twierdzi, że czuje się o wiele lepiej, ale jej wygląd nas jakoś do tego nie przekonuje. Przedwczoraj wieczorem z opuchnięta twarzą, cała ubrana na czarno wybrała się do jednego z klubów w Nowym Jorku.

Jak donoszą zagraniczne portale, aktorka ma za sobą próbę samobójczą. Świat show biznesu chyba trochę ją przerósł. Nie przypomina już delikatnej blondyneczki, jaką pamiętamy z serialu Życie na Fali.

Foto 1
Foto 2
Foto 3