Kilka dni temu pokazaliśmy Wam niezwykle zmysłową sesję zdjęciową ze Sienną Miller. Fotki z magazynu to jednak nie to samo, co zdjęcia robione „na żywo\” – jak choćby te z premiery filmu G.I.Joe: Czas Kobry.

Tamte były poddane retuszowi, a sama bohaterka sesji wystylizowana przez fachowców, którzy dbali o każdy detal. Tu mamy więcej spontaniczności i naturalności.

I co? I wcale nie jest gorzej. Miller nadal ma to \”coś\”.

A Wam jak się podoba aktorka? Więcej zdjęć znajdziecie na Zeberce.