Cameron Diaz jest zła na Paris Hilton, która nota bene jest jej sąsiadką.

Aktorka powiedziała, że miała \”zrujnowany\” weekend, kiedy to dziedziczkę skazano na 45 dni więzienia. Paparazzi otoczyli dom Paris, cała chmara kręciła się również w pobliżu willi Diaz.

34-letnia Cameron twierdzi, że nie ma podstaw, aby uniewinnić jej słynną sąsiadkę.

– [Paris] musi zaakceptować karę. Prowadziła mając zwieszone prawo jazdy. To były jej decyzje, teraz musi sobie z nimi poradzić. Wkurza mnie cała ta otoczka – jest tak: Paris cierpi, więc wszyscy muszą cierpieć razem z nią. To niesprawiedliwe – twierdzi aktorka.

Trudno się nie zgodzić.