Paris może płakać, aż wypłacze całe morze. Albo bajoro.

Nam zostaną „taśmy prawdy\”, które zabraniają się wzruszać, kiedy Hiltonówna roni krokodyle łzy.

Poniższy materiał filmowy ma rok. Widzimy, jak Paris Hilton szczerze(?) śmieje się z niewybrednych żartów i opowieści Brandona Davisa (to taki truteń salonowy w stylu Paris) na temat Lindsay Lohan.

Usłyszycie teksty rodzaju:

Lindsay ma najbardziej śmierdzącą waginę. Jest pomarańczowa, cała w kropkach i śmierdzi jak sraczka.

Proszę Państwa, oto Winky Eye i jej drużyna:

I co? Nadal tyle osób chce ją uniewinnić?