Eva Longoria już od jakiegoś czasu żyje tylko ślubem. Ma się on odbyć 7 lipca tego roku w Paryżu. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Nawet jej piesek ma już przyszykowaną obrożę wysadzaną klejnotami, wartą fortunę. Rozesłano zaproszenia wydrukowane na czerwonym aksamicie.

A teraz zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie taką scenę:

Tony Parker i Eva czule tulą się do ciebie. Nagle Tony lekko się odchyla, mówiąc:

– Kochanie, mam ci coś ważnego do powiedzenia.
– Co takiego – pyta Eva?
– Wiesz, chciałby się teraz skoncentrować na karierze rapera… Chciałbym trochę dać kilka koncertów w lecie, na to trzeba czasu. Nie moglibyśmy przełożyć ślubu o 6 miesięcy?

Podejrzewam, że para buchała z jej głowy na wszystkie strony. Oczywiście natychmiast powiedziała mu, że jest \”cykorem\” oraz że o przekładaniu ślubu nie ma mowy, bo zaproszenia są wysłane i wszelkie przygotowania poczynione.

– Nie powiedziałem jej, że nie chcę się żenić – ja tylko chciałem przełożyć ślub, żeby promować mój nowy album! – żalił się mediom przyszły małżonek.

Para osiągnęła jednak kompromis – ślub odbędzie się tak, jak planowano wcześniej, jednak miesiąc miodowy będzie trwał króciutko, aby Tony mógł jak najszybciej koncertować.