Emma Watson udowadnia, że blichtr i sława to nie wszystko. Zamiast podpisywać kolejne kontrakty (choć pewnie i o tym usłyszymy), aktorka zaczyna naukę na uniwersytecie.

Wcześniej marudziła, że obawia się zbyt namolnych fanów, tego, że będzie traktowana inaczej, niż reszta studentów. Podobno chciała być normalną studentką i cieszyć się życiem.

Pierwszy krok na uczelni trochę jednak odstaje od standardów. Otóż panna Watson przyleciała na swoją alma mater… helikopterem.

Tak Emmo. To zupełnie normalny środek lokomocji każdego przeciętnego studenta.