Ostatnimi czasy media atakują Kasię Skrzynecką i przypisują jej wiele romansów. Wszystko to miało ponoć miejsce po rozwodzie ze Zbigniewem Urbańskim.

Co na to Katarzyna?

Aktorka przyznaje Rewii, że wrzawa medialna wokół niej staje się już męcząca:

„Nie jestem idiotką, widzę, gdy ktoś za mną jeździ i robi zdjęcia. Pogodziłam się z tym, bo trudno dać się zwariować, zamknąć w domu i przestać spotykać z ludźmi!\”

\”Żyję jak każdy normalny człowiek. Mam prawo mieć przyjaciół i nie mam zamiaru tłumaczyć się nikomu ze znajomości z nimi.\”

\”Każdemu będzie się teraz przypisywało romanse ze mną. Większość moich znajomych to osoby spoza mediów. Mają swoje życie i mają prawo nie życzyć sobie być fotografowane i opisywane. Chronię ich i swoją prywatność\”

Ciekawe, ciekawe, ale czemu nigdy nie mówi się o drugiej stronie medalu? Że to właśnie dzięki mediom i tym nagonkom o kimś jest głośno, ma swoich fanów (i wrogów) i zgarnia coraz większe gaże za prowadzenie różnych show?

I coś na deserek 🙂