Ponieważ biust Edyty Herbuś to towar gorący, a temat niezwykle chodliwy, postanowiliśmy poświęcić mu osobnego newsa.

Bo jest to też fenomen polskiej telewizji – Edyta tkwi w programie tylko dlatego, że potrafi skutecznie skupiać na sobie wzrok publiczności. I chociaż większość z nich zostawia niepochlebne komentarze na dziesiątkach forów internetowych, na tancerkę patrzy się nader często i intensywnie.

A co do biustu, to zauważyliśmy, że poddaje się on takim samym metamorfozom, jak sama Herbuś. Ułożenie ciała, bielizna, nieważne – raz jest niepozorny, w innym momencie niebezpiecznie manifestuje, że pragnie wolności. A Edyta i tak pozwala mu hasać.