Przynajmniej tak było do tej pory. Tygodnik Gwiazdy pisze, że przystojny aktor miał w swojej matce, Ricie Farrell powierniczkę i największą pomoc. To ona oraz dwie siostry aktora (Catherine i Claudine) spieszyły z pomocą, gdy ich „rodzynek\” miał kłopoty, kiedy trzeba było zająć się jego chorym synem, Jamesem.

Mało tego – Rita była częstym gościem czerwonych dywanów. Wspierała syna podczas ważnych premier, a ze zdjęć wynika, że oboje mieli świetny kontakt.

Tak było do tej pory. Co będzie teraz? Czy Alicja Bachleda-Curuś zdoła zaskarbić sobie sympatię teściowej?

Rita jest nieufna i traktuje ją z dystansem – pisze magazyn. Nawet jeśli są to słowa na wyrost, jedno jest pewne – dogadać się z matką męża (czy też partnera) nie zawsze jest łatwo. Jednak biorąc pod uwagę niezwykły wdzięk i serdeczność Alicji – może w tym wypadku będzie łatwiej?

\"Rita

\"Rita