Już w piątek w sklepach pojawi się składanka Music for Boys & Gays. Będą na niej hity „diw świata gejów\”, czyli Madonny, Kylie Minogue, Alison Moyet i… Zdzisławy Sośnickiej 🙂

Dlaczego taki skład? Jak twierdzi Kamil W., gej z Warszawy: To muszą być artystki, z którymi gejom będzie łatwo się utożsamić. Czyli takie, które w życiu nie miały lekko, musiały walczyć o swoje, tak jak geje, muszą wciąż walczyć z dyskryminacją. Składanka z wytwórni Kayax jest fajną i miłą niespodzianką.

Mariusz Kurc z Kampanii Przeciw Homofobii docenia przede wszystkim kawałki Madonny. Ta artystka nie pozwala umieszczać swoich piosenek na składankach. Zgodziła się tylko ze względu na wyjątkowość tej płyty. W końcu to ona oświadczyła Jestem gejem uwięzionym w ciele kobiety.

Nie wszyscy uważają pomysł płyty dla gejów za udany. Jak powiedział Sebastian Olejniczak, który często występuje dla społeczności gejowskiej jako Maryla Rodowicz :Muzyka jest dla wszystkich. Niech mi ktoś wytłumaczy, czym się różni ta dla gejów od tych dla hetero. Przecież w muzyce właśnie to jest piękne, że słuchać może jej każdy, bez sztucznych podziałów. Płyta dla homoseksualistów to paranoja.

Kayah broni swojego pomysłu: Tą płytą wszyscy, którzy ją tworzyliśmy, chcemy głośno dać wyraz naszego niezadowolenia z braku zdrowego dystansu do odmienności, z zaściankowej mentalności i dziwnego poczucia moralności, która odrzuca miłość, ale pozwala potępiać i prześladować drugiego człowieka.

Geje nie mają jednak złudzeń. Robert Biedroń, prezes Kampanii Przeciw Homofobii, otwarcie mówi, że to czysty biznes.