Stała się rzecz bardzo przewidywalna – media donoszą, że kara Paris Hilton została skrócona z 45 dni do zaledwie 23.
Paris będzie też odseparowana od reszty więźniarek.

Za co te przywileje? Władze twierdzą, że za… dobre sprawowanie. Jest nim m.in. fakt, że dziedziczka stawiła się na swojej ostatniej rozprawie.

Najwyraźniej ludzie odpowiedzialni za tę decyzję nie widzieli zdjęcia Hiltonówny palącej skręta na festiwalu Coachella, który miał miejsce kilka dni po wspomnianej rozprawie. Czy to też można podciągnąć pod \”dobre sprawowanie\”?

Dziedziczka dostanie jedną z celi przeznaczonych dla vipów – do takiej trafiają np. skazani politycy, gwiazdy ekranu czy muzyki.

Nic już nas nie zdziwi – podejrzewamy, że Paris zażyczy sobie różowej pościeli wyszywanej perełkami, różowych kapci w piórka i różowego pasiaka. I wszystko to dostanie.