A miało być tak pięknie. Jeszcze zanim wystąpiła w programie Kasia Tusk zapewniała na łamach Elle, że Kuba Sobolewski to ten jedyny.

Teraz czasopismo Świat i Ludzie donosi, że chłopak Tuskówny nie wytrzymał rozłąki i szumu, jaki zaczął otaczać Kasię.

Nie widzieli się przez 3 miesiące, a w tym czasie córkę słynnego polityka przyłapano na wieczornych wyjściach ze Stefano Terrazzino. Co oczywiście nie musi oznaczać romansu, ale wystarczy, aby chłopak poczuł ukłucie zazdrości.

Ponadto, jak twierdzą znajomi z ich otoczenia, Kasia nie jest już tą samą dziewczyną. Nabrała pewności siebie i chociaż takie zmiany się chwali, jej (byłemu) chłopakowi niekoniecznie musiały się podobać.

Nie wiemy jeszcze, co na to sama zainteresowana. Może tak zdementuje plotki? Tyle już rozstań w kronikach towarzyskich, że chętnie poczytamy o małej odmianie.