Ewa Kasprzyk wyznała niedawno w dość niecodzienny sposób, że wybaczyła zdradę.

Chodzi najprawdopodobniej o małżeństwo z Jerzym, który mieszka na wybrzeżu. Widują się w weekendy, bo aktorka mieszka z córką w stolicy.

Zapytana, czy byłaby skłonna wybaczyć skok w bok, odparła:

– Już wybaczyłam.

– Ani tego nie wypominam, ani nie rozpamiętuję. Jesteśmy tylko ludźmi, mamy swoje słabości. Jestem w stanie wybaczyć zdradę. Bo sama też nie jestem święta – powiedziała tygodnikowi Na żywo.

Cóż, pewnej uczciwości nie można jej odmówić.