Po tym, jak świat obiegły wyjątkowo dokładne zdjęcia jego żony, Melanie Griffith (zobacz newsa: Przegrana walka Melanie Griffith), Antonio Banderas poczuł się w obowiązku obronić swojej ukochanej.

Niezmiennie przystojny aktor wyraził ubolewanie nad tym, jak \”krótki termin ważności\” mają kobiety w Hollywood. Stwierdził, że dla niego nawet i zmarszczki mogą mieć swój urok, którego jednak zdają się nie dostrzegać reżyserzy i producenci.

– To miasto potrzebuje ciągle nowych, świeżych osób, co szczególnie tyczy się kobiet. To bardzo niesprawiedliwe. Kiedy kończą 40 lat, koniec z ich karierą – narzeka Banderas. – Jest wiele aktorek, które wciąż są olśniewające, mimo że nikt nie chce ich na ekranie. Jako przykład mogę podać żonę i wiele innych aktorek.

Brawo Antonio za odwagę i za wsparcie, jakie zapewniasz Melanie.

Świata to nie zmieni, ale dobrze, że raz na jakiś czas ktoś powie \”nie\” hollywoodzkiej modzie na bycie wiecznie młodym. Nawet, jeśli media atakują Melanie, ona u boku takiego faceta i tak może stwierdzić z całym przekonaniem, że miała szczęście.