Michael Jackson za wszelką usiłuje uniemożliwić aukcję jego rzeczy osobistych.

Ma ku temu poważne powody – wśród rzeczy przeznaczonych na sprzedaż znajdują się obrazy, do których pozowali mu nadzy chłopcy, a także zabawki erotyczne.

Oczywiście to tylko część zbioru, który liczy ponad 20 tys. najprzeróżniejszych rzeczy należących niegdyś do rodziny Jacksonów.

Całość trafiła na aukcję, bo przedmioty zostały przejęte jako częściowa konfiskata majątku przez bank, którą kupił pewien biznesmen. Od niego z kolei kupił ją niejaki Richard Altomare, prezes firmy Universal Express.

Jak myślicie, dlaczego ktoś chciałby kupować używane rzeczy? Nawet, jeśli należały do gwiazdy takiej, jak Jaco.

Muszą być albo wyjątkowo cenne, albo wyjątkowo skandaliczne. Będzie ciekawie – to naprawdę „brudne\” znalezisko.

– Jest kilka płócien namalowanych przez Jacksona, przedstawiających głównie nagich chłopców – wyznał Altomare. – Jest też kilka jego kremów wybielających i gadżetów erotycznych… Kilka starych nagrań z jego rozprawy sądowej dotyczącej molestowania dzieci. Rzeczy te trzymaliśmy z dala od aukcji ze względu na szacunek dla pana Jakcsona.

Biznesmen dodaje jednak, że jeśli piosenkarz \”wkurzy go\” (nie sprecyzował, w jaki sposób), po prostu sprzeda wszystko i świat dowie się o najprzeróżniejszych szczegółach z życia Michaela.