Okazuje się, że na rozwodzie kobieta wychodzi bardzo dobrze. Nie tylko w wypadku Kingi Rusin, która „odzyskała kobiecość\” i wygrała \”Taniec z gwiazdami\”, ale również Sylwii Majdan, byłej żony Radosława Majdana, nazywanego przez media Radziem.

Była miss publiczności lokalnego konkursu piękności w Szczecinie, obecnie wzięta projektantka mody twierdzi, że Radek ujął ją tym, czym przy Dodzie nie może błysnąć – inteligencją.

– Zanim zostałam jego dziewczyną, odkryłam, że to inteligentny chłopak, że można z nim poważnie porozmawiać, że ma pasję. Za to go pokochałam – wyznaje Sylwia w rozmowie z \”¯yciem na gorąco\”.

Ich małżeñstwo zaczęło się romantycznie, ale sielanka trwała krótko. Po 3-letnim związku nastąpiła separacja. To Sylwia wniosła pozew o rozwód. Powodem była niezgodność charakterów. Sama rozprawa przeprowadzona była bez problemu, a na koniec byli małżonkowie wybrali się nawet na wspólny obiad!

Później ich drogi rozeszły się: ona wyjechała do £odzi, Radek natomiast po podpisaniu kontraktu wyleciał do Turcji. Tam oglądając telewizję zobaczył Dodę i już był zakochany.

– Doda mi go nie zabrała! – zapewnia Sylwia. – Rozwód był naszą wspólną decyzją. Teraz wiem, że słuszną.

Kozaczek też jest tego zdania.

Dzisiaj Sylwia robi wspaniałą karierę projektantki. Jej stroje są dalekie od stylu Dody (na całe szczęście), ale twierdzi, że poproszona o to zaprojektowałaby dla niej kostium sceniczny.

Wiemy, że zawodowo Sylwia jest spełniona. Jeśli chodzi o miłość, mówi:

– Wciąż czekam na tego jedynego.

Poniżej próbka tego, co może Doda. Wystarczy zestawić ze sobą Sylwię i jej następczynię. Komentarze są chyba zbędne.