Dzisiaj miał zapaść wyrok w tej sprawie. Poszło o kota. Dowodem stała się pchła. A w aferę zamieszany jest wujek Agnieszki Frykowskiej.

Nikt nie wie, o co chodzi – czeski film, doprawdy.

Sąsiedzi z jednej kamienicy: Maciej Frykowski (z „tych\” Frykowskich) i muzyk Trubadurów, Sławomir Kowalewski. Ten pierwszy zdenerwowany, że koty dokarmiane przez drugiego roznoszą po domu pchły.

SE relacjonuje te pasjonujące, pełne napięcia opowieści o konflikcie roku (HA! :D):

– Zaczęło się w 2005 roku – opowiada pani Teresa, partnerka Trubadura w wywiadzie dla gazety. – Wchodzę pewnego dnia na strych, a tam kotka i jej cztery maleństwa. Biorę jakieś pudełko, wyściełam ręcznikiem, daję im coś do jedzenia. Przecież nie mogę ich wyrzucić.

Frykowscy na to, że przez koty mają smród i pchły.

Zawiadamiają policję, a sprawę kierują do sądu. Ha! A czemu nie? W końcu mają dowód niezbity – pchłę!

Od razu przewieziono ją do Instytutu Weterynarii i przebadano. Wyszło, że to pchła kocia. Świadczyć ma o zapchleniu kamienicy.

Pani Teresa martwi się, że jeśli przyjdzie jej zapłacić 500 zł grzywny za zanieczyszczanie miejsc publicznych (bo też tyle jej grozi), ucierpią na tym ci, którzy dobrowolnie pomagają zwierzętom.

Niebywałe!

Napiszmy petycję do rodzimych gwiazd – zróbcie prosimy jakiś skandal. Coś, o czym naprawdę warto pisać.

Nie skazujcie Czytelników na katusze lektury dotyczącej takich komedii.

[Na zdjęciu powyżej Sławomir Kowalewski. Poniżej Agnieszka Frykowska.]