Iwona Węgrowska rękami i nogami wpycha się do polskiego show biznesu, ale – przyznać trzeba – pasuje do niego. Chętnie poprawia to i owo, mówi przy tym niekoniecznie najmądrzejsze rzeczy bardzo chętnie. Jak widać kwas dolany do napoju zadziałał nie tylko na struny głosowe.

W wywiadzie dla Wp TV chwali się, że podczas \”wypoczynku na jachcie\” w Stanach Zjednoczonych ktoś zrobił jej zdjęcia z ukrycia, które natychmiast trafiły do Hugh Hefnera:

– Dostałam propozycję amerykańskiego Playboya, to też zaszczyt, bo tylko jedna Polka miała tą sesję i teraz ja jak byłam w Stanach dostałam taką propozycję, bardzo się cieszę i zastanawiam nad tym – mówi podekscytowana. – Moi menedżerowie mówią, że już dosyć tego rozbierania, już miałaś dwie sesje!

Ale dotarły zdjęcia do Hugh Hefnera, bardzo mu się spodobały, i chce zrobić tak że \”Precz blondynki!\”, taką edycję z czarnymi dziewczynami i naprawdę mi to zaproponował, naprawdę, ja byłam w siódmym niebie. Ja myślę, że ja się zgodzę na to, bo to jednak zaszczyt na okładce wśród amerykańskich że tak powiem…

Przyznała się też do poprawienia ust.

– Trochę powiększyłam usta. Ja tego nie ukrywam, skoro jest różnica i dość widoczna – dodała.

– Piersi też poprawiłam, ale dawno i niedużo. Poprawiło mi to humor.

O ile wierzymy w szczerość wyznań odnośnie ciała, to jakoś trudno nam uwierzyć, że Węgrowska naprawdę ozdobi jedno z wydań amerykańskiego Playboya.