Joanna Jabłczyńska podniosłaby sprzedaż niejednemu magazynowi dla panów, o ile znalazłaby się w rozbieranej sesji.

Jakiś czas temu sama rozważała taką możliwość, ale dzisiaj sytuacja wygląda już nieco inaczej.

– Kiedyś rzeczywiście mówiłam, że może wystąpię w rozbieranej sesji zdjęciowej. Ale myślę, że te plany runęły i już nie powrócą ze względu na aplikację radcowską, którą właśnie rozpoczynam. Muszę godnie reprezentować swój przyszły zawód – powiedziała Faktowi.

Tak, to trzeba zrozumieć. Szkoda tylko, że takie piękne ciało będzie przykryte grzeczną, radcowską garsonką.