Michał Wiśniewski po ostatnim odcinku Jak Oni śpiewają zamieścił na swoim blogu długą i obszerną notkę dotyczyczącą głównie Elżbiety Zapendowskiej.

Chaotycznym sobie stylem opisał jurorkę jako osobę sfrustrowaną, a całą ideę programu jako dla niego niepojętą:

Jeżeli zapendowska jest specjalistą od śpiewania, kolega schuberth jest od popkulturowego odbioru całości – to od czego jest edyta górniak ? od flair-u ? chciałem to sobie wytłumaczyć dlaczego polska diva daje 4 punkty, facet ptarzący na kobietę 5 a specjalistka od śpiewu – 2. no dobra mógłbym się z tym zgodzić. musiałbym wtedy jednak przyznać, że program jest pomylony ze względu na to, że wszystkim chodzi o show. programów, które lansowały gwiazdy było wiele. sam nigdy nie miałem większej promocji niż gwiazdy idola, drogi do gwiazd itp.

pomyślałem więc, że jurorzy w tym programie zadecydują w ten sposób: nie jak oni śpiewają tylko jaką mają osobowość … trudno mówić o wszystkich dosłownie i z przekąsem bo od początku programu qrw nie powinno być końca …

Następnie czytamy długie linijki defiminicji osobowości (nie rozumiemy, po co te encyklopedyczne wstawki) – wszystko jako wstęp do obrony Edyty Herbuś. Według niego tancerka jest sympatyczną i wrażliwą osobą. A że nie potrafi śpiewać? Co z tego? Ona i tak znajdzie w Wiśniewskim przyjaciela:

Ja nie mam pretensji do 2 pkt szanownej pani eli – powiem więcej ja ją rozumiem w kontekście profesjonalisty. Boli mnie jednak najbardziej dysputa na temat osobowości. Wystąpiłem z Edytą Herbuś ponieważ jest przesympatyczną kobietą, która potrafi zajbiście tańczyć a jedynym jej problem jest stres z tym czego może się lepiej lub gorzej ale jednak nauczyć – śpiewać. I choćby wg tej powyżej podanej definicji jest kimś kto ją posiada – osobowość. Nie tylko wiarę w siebie i chęć ale porywa publiczność aparycją, otwartością na ludzi wokół niej i niezwykłą wrażliwością. obdarza innych niesamowitym w dziesiejszych czasach zaufaniem. ja jej nie bronię. ale kiedykolwiek będzie chciała wydać płytę – zapraszam. znajdzie we mnie przyjaciela – dlaczego ? ano bo w nią wierzę. i wiem, że sobie poradzi.

A pani Zapendowskiej radzi Michał popracować nad wizerunkiem, bo zdaniem piosenkarza ten obecny zupełnie do niej nie pasuje:

ma pani zajefajną córką, która jest otwarta na każdego, jest boska, jest przyjacielem mojej żony i moim – proszę mnie nie utwierdzać w przekonaniu, że jest adoptowana – bo wiem, że tak nie jest … – dodaje Wiśniewski [pisownia oryginalna].